niedziela, 27 listopada 2016

Od Nick'a CD kiara

Obudziłem się w nowo widzianym pomieszczeniu, było mi niewyobrażalnie zimno i czułem jakbym nie miał kawałka brzucha. Zdjąłem z siebie sterty kocy i kołder, rozglądnąłem się po pokoju, ku mojemu zdziwieniu jakaś kobieta siedziała na fotelu obok. Pośpiesznie wstałem i zacząłem szukać kuchni. Niue chciałem być wścibski jednak pragnienie dawało się we znaki. Czułem się niespodziewanie ciężko, gdy powoli sunąłem w stronę najbliższego pokoju, nie martwiłem się tym gdzie się znajduje, ani kto mnie tu przyniósł, byłem w takich sytuacjach i wiem, że jeśli ten ktoś mnie nie zabił to ma dobre zamiary. Jednak jeśli ten ktoś rozpoznał we mnie celebryte Marcusa to już inna bajka, chociaż w sumie kiedyś i tak trzeba będzie się ujawnić.

 ***

Gdy dotarłem do wymarzonej kuchni, pośpiesznie otworzyłem szafkę i wyciągnąłem z niej jeden kubek, jednak przez nagły kopniak bólu upuściłem go z głośnym hukiem. Niewątpliwie obudziłem gospodynie, gdyż już po paru chwilach stała w drzwiach. Podparłem się o blat, zrobiło mi się kurewsko słabo i ledwo co trzymałem się na nogach.
-Nic ci nie jest?!-krzyknęła przerażona, jednak nie dałem rady jej odpowiedzieć-Ej!
Rzuciła mi się z pomocą, jednak jak dla mnie to nie potrzebnie, bo przecież jeszcze trzymałem się na nogach. Jej ręce zaczęły mnie szarpać w stronę kanapy, jednak co ja co, ale nawet w chorobie mam dużo siły, a przynajmniej tyle by zostać nieruszonym.
-Zostaw mnie!-warknąłem przy kolejnej próbie zaciągnięcia mnie na kanapę, w tej samej chwili puściła mnie i tylko posłała mi pytające spojrzenie.
-Muszę szybko wyjść!-krzyknąłem szukając po kieszeniach komórki.
-Nie możesz wyjść!Jesteś poważnie ranny!-wrzasnęła zirytowana kobieta, zagradzając mi drogę. Spojrzałem na nią z niezbyt poważną miną.
-Ty myślisz, że ja nie mam medyków?! Śmieszne!-rzuciłem zarzucając na siebie znalezioną obok kanapy starą kurtkę-Żegnam!

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

© Halucynowaa | WS | X X X