niedziela, 9 października 2016

„Nie ma gor­sze­go połącze­nia niż broń, głupo­ta i strach. Wszys­tkiego naj­gor­sze­go można się wówczas spodziewać.”



Dane: Znana jest pod wieloma, fałszywymi nazwiskami, jednak oficjalnie nazywa się Jane Smith.
Pseudonim: Biada tym, którzy w jakikolwiek sposób spróbują zmodyfikować jej imię bądź nazwisko. Najlepiej mówić na nią per. Smith lub Sam (przezwisko to towarzyszy jej od czasów szkolnych), jednak w wyjątkowych sytuacjach dopuszczalne są również zwroty Jane bądź ewentualnie ‘ej, ty tam’.
Płeć: Niezaprzeczalnie kobieta.
Wiek: Urodzona w roku 2145, swoje dwudzieste ósme urodziny obchodzić będzie 21 listopada.
Praca: Teoretycznie z wykształcenia jest biologiem, jednak przez zanieczyszczenie prawie 100% ziem planety, osoby z jej zawodu stały się praktycznie bezwartościowe. W chwili obecnej Jane utrzymuje się z pieniędzy przekazywanych bezrobotnym przez państwo, oraz małych rabunków. Krótko mówiąc, jest kieszonkowcem.
Grupa: Działająca samotnie, przedstawicielka grupy Otros.
Charakter: Łatwo irytująca się oraz nieprzewidywalna kobieta. Nieustępliwa, uparta człowieczyna, która gdy raz się czegoś złapie, nie puści prędko. Ceni sobie samotność oraz prywatność, jednak w niektórych sytuacjach potrafi przyczepić się niczym rzep do sierści, wpychając nos w nie swoje sprawy. Trudno nawiązuje kontakty międzyludzkie, przez co śmiało można nazwać ją aspołeczną. Nienawidzi wplątywać się w głębsze relacje, jednak gdy uda ci się zdobyć jej szacunek, możesz liczyć na oddanie oraz lojalność z jej strony.
Cechy szczególne: Blizna na prawej nodze, ciągnąca się od połowy uda do kostki – pamiątka po pewnym nieprzyjemnym incydencie, o którym kobieta stara się nie wspominać.
Historia: Jane urodziła się 21 listopada 2145 roku na obrzeżach Londynu, w małej, ubogiej rodzinie.
Jej rodzicielami byli Vincent oraz Emilly Smithowie – para kochających oraz dobrodusznych postaci, która od samego początku zapewniała jej bezpieczeństwo, pożywienie oraz dach nad głową. Dzieciństwo minęło błyskawicznie, w towarzystwie miłości, szalonych zabaw oraz skocznych, dziecięcych rymowanek śpiewanych przez nią na każdym kroku. Dopiero w wieku dwóch lat Jane dane było poczuć pierwsze rozczarowanie, spowodowane nagłym rozstaniem jej rodziców, których to tamtej pory uważała za wzór idealnego związku. Emilly odeszła od rodziny od nowego partnera, zostawiając rozczarowaną dwójkę sam na sam.
Rok później do Smith’ów dotarła informacja o impulsywnym małżeństwie kochanków oraz niespodziewanej ciąży, która zmusiła młodą parę do przyjęcia owego sakramentu. Male serduszko Jane rozpadło się na myśl, że matka, którą mimo wszystko kochała, będzie miała kolejne dziecko.
W przeciągu dwóch lat do ich skrzynki dostarczanych było wiele listów oraz pocztówek, przedstawiających młodą parę oraz ich ślubną córkę. Nastoletnia wtedy Sam z trudem patrzyła, jak ojciec coraz bardziej ugina się pod ciężarem żalu skierowanego do byłej partnerki. W pewnym momencie jej dziecięca główka podsunęła perfidną myśl – ‘A co, jeśli to przez ciebie tatuś jest smutny?’.
W drugą rocznicę narodzin dziecka państwa Walkerów, Smithowie otrzymali powiadomienie o oficjalnej ceremonii chrzcin dziecka. Dziewczynka już wkrótce miała oficjalnie otrzymać imię Emma, ku pamięci prababki Vincenta. Z tamtego dnia Juliett pamięta jedynie płaczącego tatę, drącego kawałek papieru na miliony małych kawałeczków, opadających na ziemię niczym niebieskawe płatki śniegu.
Mimo wcześniejszych wątpliwości, ojciec postanowił zabrać córkę na uroczystość, z zamiarem przedstawienie jej Emmi. Bądź, co bądź, były siostrami, więc Vincent nie chciał odebrać June przyjemności dorastania w pogodnej atmosferze wprowadzanej przez młodsze rodzeństwo. Ku jego radości, córka zakochała się w Emmie od pierwszego wejrzenia.
Ich życie wróciło na normalny tor, Vincent wraz z córką przestali wspominać przeszłość z tęsknotą, a mała Emma wprowadziła promyczek nadziei do ich szarego i monotonnego planu dnia. Wszystko wydawało się iść w dobrą stronę. Jane pozwoliła sobie nawet na małą myśl, przedstawiającą przeszłość w korzystnym świetle.. oh, jak bardzo się myliła.
Pewnej nocy doszło do potwornego aktu zbrodni – gardło pani Walker zostało brutalnie podcięte, powodując niemal natychmiastowy zgon. Oszalały z gniewu Luis Walker – ojciec Emmy – bezpodstawnie oskarżył Vincenta o dokonanie morderstwa, w geście zazdrości o wręcz idealne życie kobiety u boku innego partnera. Doszło do szamotaniny, która zakończyła się wypływem bluźnierstw oraz kilkoma nadszarpniętymi ścięgnami. Sam razem z ojcem wyprowadziła się do Londynu z nadzieją odnalezienia nowego sensu istnienia.
W tym właśnie kluczowym momencie wybuchła wojna, podczas której Vincent Smith został zamordowany przez żołnierzy 3 oddziału wojsk przeciwnika. Jane została sama na złym, wyniszczonym przez bitwy świecie, by już wkrótce stać się równie zepsutą co on.
Rok po powstaniu Hrondy ukończyła rozpoczętą przed sześcioma laty szkołę zawodową z kierunkiem biologicznym.
Rodzina:
Śp. Ojciec – Vincent Smith
Matka – Emilly Smith / Walker
Przybrana siostra – Emma Walker
Orientacja: Bez wątpienia Heteroseksualna.
Partner: Nie sądzi, aby zdolna była pokochać kogoś w momencie, gdy wrogim nastawieniem darzy ją praktycznie każda napotkana osoba. No chyba, że trafi się wyjątek, w co kobieta wątpi..
Potomstwo: „Jaki człowiek w TAKICH czasach porywa się na rodzicielstwo?” – prycha kobieta za każdym razem, gdy ktoś zadaje jej to pytanie.
Inne:

 - Cierpi na bezsenność, przez co dużą część nieuczciwie zarobionych pieniędzy przeznacza na leki nasenne.  
 - Chorobliwy strach przed pająkami uznaje za swój jedyny słaby punkt.
 - Zawsze nosi przy sobie mały, wyposażony w drewnianą okładkę notatnik.
 - W młodości interesowała się jazdą konną oraz łucznictwem.

 Właściciel: Kufikiri [HW]

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

© Halucynowaa | WS | X X X